No i doczekaliśmy się! Niedzielne zabielenie również naszemu morsowaniu przysporzyło dodatkowych walorów. Po trzech minutach wstępnego schłodzenia gremialnie wypełzliśmy na brzeg, oddając się zbiorczemu procesowi tworzenia śnieżnych orzełków. Powtórne wejście do wody można było opisywać już tylko za pomocą dwóch epitetów: błogostan i nieopisywalny błogostan:)
powietrze: -2 °C | woda: 2 °C | liczba morsów: 7
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz